Strona 1 z 1

Show must go on

: środa 03 wrz 2025, 07:57
autor: bobas52
Problemy, które ostatnio wystąpiły na forum nasunęły mi pomysł na nowy tytuł. Pozwolę sobie pokazać kilka rodzin, którymi pogrywam od czasu do czasu.

1.
dziary.jpg
zacofana.jpg

2.
robot.jpg
pomoc.jpg
kolejny narcyz.jpg
całuj.jpg

3.
kimono.jpg
truchtanie.jpg

4.
tańczące gnomy.jpg
wirus grypy.jpg
zaproszenie.jpg

To by było na tyle. Życzę dużo zdrowia, udanego dnia oraz wytrzymałości, cierpliwości i nadziei na lepsze jutro :14-face-throwing-a-kiss:

Re: Show must go on

: poniedziałek 08 wrz 2025, 13:14
autor: SimsoweAnime
Haha, poprawiłaś mi humor Bobinko, oby więcej! :cat_happy:

Re: Show must go on

: poniedziałek 08 wrz 2025, 18:00
autor: Alibali
Widziałam nowe fotki, ale zostawiłam sobie przyjemność komentowania ich na moment, gdy będę miała dużo więcej czasu i lepszy nastrój - co by nie wypaść bardziej zgryźliwie niż czasem Twoi SImowie Bobinko.

Wirus grypy jakoś przycichł i siedzi gdzieś w kącie, ale u ciebie w grze jak widzę - ma się całkiem dobrze. Powinnaś być zadowolona, bo odmienił Dziadka Mroza na nowszy egzemplarz - całkiem całkiem z wyglądu, że tak rzecz ujmę :P

I pewnie dlatego krasnale tańcują z radości!

Wszak Dzadek Mróz to też krasnal - tylko w rozmiarze XXXXL :)

Ochota do tańca udzieliła się chyba pozostałym twoim Simom - ale problem w tym, że do tańca trzeba dwojga... Pan nieśmiało liczy na... podryw? Więcej wigoru i pewności siebie!

O tym już zapewne wie amant, który zorganizował randkę.

Tylko gdyby mi tak powiedział, żebym przestała gadać, to kazałabym mu się samemu całować!

A tymczasem Bobinko "twoja awatarowa" dama wyszła na spacer. I byłoby całkiem miło, gdyby nie spotkała "życzliwej" przyjacółki.

No cóż - Twoja Simka Bobi to całkiem energiczna osóbka, toteż na bezczelne zwrócenie uwagi, że wyszła w szlafroku (tylko dla niepoznaki ironia owinięta w znajomość azjatyckiej mody) - odparła przytomnie,, że azjatycka moda wyszczupla! A już w szczególności kimono.

Owa "życzliwa" najpewniej dwie minuty później była widziana przy stoisku z jukatami i inną japońszczyzną!

Do refleksji skłaniają dywagacje na temat przyszłości robotyki...
NAS jeszcze nie zastąpią roboty, ale chciałabym od czasu do czasu jakiegoś jednego, który odwaliłby za mnie odgruzowywanie chałupy - a już szczególnie po wizycie gości... Umył okna i zajął się nudnym gotowaniem obiadu. Mógłby nawet nie być przystojny!

A ja miałabym czas na napisanie kolejnej historyjki, która mi chodzi po głowie.

A oprócz historyjki miewam całkiem inne, bardziej szalone pomysły... :P

Bo ja - jak bum cyk cyk, na siedemdziesiąte urodziny trzasnę sobie tatoo! A co! Jeszcze zobaczycie! I to będzie dopiero MODYFIKACJA! Póki co zmodyfikowałam co innego. Ale publicznie nie powiem :)